Aya - 2010-11-04 15:06:56

Z zewnątrz

http://www.mini-wedding.com/backs/3514[1].jpg

Sala tronowa
http://www.mini-wedding.com/backs/041008_015n[1].gif

Sala balowa
http://www.mini-wedding.com/backs/1006_20n[1].gif

Pokój księżniczki
http://www.miniroommaker.com/backs/m060918_04n[1].gif

Tajemniczy pokój
http://www.minialice.com/backs/080630_mable01_mn[1].gif

Aya - 2010-11-04 17:56:56

Stanęła na miękkim dywanie przed dużymi drzwiami.
Kaito stał za nią i wskazał drogę przez drzwi.
Anabella zapomniała zrobić wyrzuty Kaito za to, że bez jej pozwolenia teleportował ją, tak zachwycił ją ogromny zamek.
Dziewczyna podeszła do drzwi, które nagle otworzyły się.
Anabella otworzyła szerzej oczy.
W drzwiach ukazała się wielki korytarz, na którym stały służące i służący.
Wszyscy pokłonili się.
Anabella weszła do środka, Kaito za nią.
Dalej z korytarza było wejście na schody.
Na schodach stała piękna dziewczyna, trzymała czerwone kwiaty.
http://i112.photobucket.com/albums/n187/Xbleeding4uX/anime2.jpg
Dziewczyna zeszła i podeszła do Kaito.
Wręczyła mu kwiaty, po czym pokłoniła się.
Anabella poczuła się trochę zazdrosna.
- Nazywam się Marietta. Będę pani służyć. Do tej pory sprawowałam władzę nad służącymi panienki.
Anabella odczuła, że już jej nie lubi.
- A teraz proszę za mną.
Marietta poszła na górę schodami pierwsza.
- Nie uznają cię za swoją panią, dopóki nie założysz diademu. - szepnął Kaito.
- Za panią? Co jest grane?
- Dowiesz się za chwilę.
Marietta wprowadziła ich do wielkiego pokoju.
- Panie Kaito, proszę wyjść.
Anabella zaśmiała się na ten dobór słów, jednak Kaito wyszedł.
Marietta nakazała Anabelli usiąść w wielkim i miękkim fotelu.
Anabella ni się obejrzała, a już tak wyglądała:
http://img1.ak.crunchyroll.com/i/spire3/1238195138372b37c3dc1c89cbedb6ab1226794119_full.jpg
Wstała przejrzała się w lustrze.
- Śliczna suknia, ale na mnie chyba nie pasuje.
- Ma pani rację.
:zal:
- Szczera. - pomyślała Anabella
Po chwili wszedł Kaito, podchodził do Anabelli.
W połowie drogi zatrzymał się na chwilę.
- Ślicznie wyglądasz.
- Powiedz to lepiej jej...
- Panie Kaito, proszę dać mi kwiaty.
Marietta wplotła kwiaty we włosy Anabelli, teraz było o wiele lepiej.
- hm... jednego kwiatu zabrakło.
Kaito wkłada ostatni kwiat we włosy Anabelli.
Marietta otworzyłaby usta, gdyby nie była dobrze wychowana i tylko wytrzeszczyła oczy.
- Mariet, zaprowadź nas do tajemnej sali.
- Tajemnej sali?
- Tak.
Marietta zaprowadziła ich do tajemniczego pokoju, otworzyła coś w rodzaju sejfu.
- Proszę - powiedziała od niechcenia i wręczyła jej jakieś kwadratowe pudełko.
Nagle pudełko zaświeciło się, otworzyło i o to co wyleciało w górę:
http://www.mewsisters.org/tokyomewmew/personaggi/strawberrybell_2.jpg
- Eh? Co to jest?
Zauważyła, że Marietta klęczy na kolanach przed nią.
- To strawbery berry (czyt. strołberi beri). Uaktywnia się tylko kiedy dotknie go królewska moc, panienko.
- To będzie twoja nowa broń. Pamiętasz różdżkę?
- Tak, co z nią?
- Była twojej matki, a strwabery berry był przeznaczony dla ciebie, otwiera wszystkie drzwi do innych królestw i wymiarów i do wszystkiego czego chcesz. Musisz go chronić.
- Wiem, co mogłoby się stać, gdyby wpadł w nie powołane ręce.
Kaito zaczął się dziwnie zachowywać jak nie on.
Po pierwsze prawił jej komplementy, po drugie cały czas spoglądał na strawbery berry.
- A teraz musimy iść do królestwa Lily. Użyj strawbery berry.
Mniej więcej przyjęła taką postawę: http://images2.fanpop.com/image/photos/9100000/Ichigo-tokyo-mew-mew-9130703-357-685.jpg
Jej nowa broń wskazała jej brązowe, jasne drzwi.
Otworzyły się, Kaito i Anabella przeszli przez nie

Aya - 2010-11-04 19:15:44

Weszła od razu do tajemniczego pokoju.
W ostatniej chwili zatrzymała ją Lily, która ni stąd ni zowąd się pojawiła.
- Czekaj, idziemy z tobą.
- Kaito to także mój przyjaciel - powiedział Kanaye.
- Minna! (Wszyscy)
Wszyscy weszli przez ciemne drzwi, które strawbery berry wskazywał.

Ginny - 2010-11-04 19:23:03

Wchodzą do ciemnej komnaty
Idą naprzód
Przechodzą pod łukiem
Wchodzą do labiryntu

Aya - 2010-11-04 19:27:00

Anabella ma przeczucie, że coś złego ich tu spotka, za nim znajdą Kaito.
Nagle coś atakuje Lily.
Jednak Kanaye w samą porę zdążył ją uratować.
- Mnie nie zaatakuje - pomyślała Anabella.
Szybko rzuciła obronną powłokę na Kanaye, w którego po chwili trafiło zaklęcie, które zneutralizowało powłokę.
- Niezły ruch. - pochwalił ją Kanaye.
- Przypadek. - odpowiedziała. - Chrońcie siebie na wzajem, mną się nie przejmujcie.
- Ale... - Lily chciała zaprzeczyć.
I nagle...

Ginny - 2010-11-04 19:32:30

I nagle nadleciały wielkie ciacha i wielgachny kubek mleka
-Niewidzialny olbrzym? Czy to już nie jest lekka przesada?

Aya - 2010-11-04 19:37:26

- Uwaga! Bo będziecie cali w mleku x.d
Po chwili nadlatuje wielgachne opakowanie ptasich mleczek.
- O nie! To jest 30% więcej i dwa piętra! Teraz duża paczka!

Ginny - 2010-11-04 19:39:04

Wali w olbrzyma zaklęciami
Olbrzym ucieka i zostawia posiłek
-Pysia! - Woła i zabiera się do jedzenia

Kira - 2010-11-04 19:40:54

Trafia tu
-Dobra, to kto chciał ciastek? xd
Wyciąga karteczkę i pokazuje po czym looka na gigantyczne mleko i ciastka
-Woooow... the best wielkie ciastka 4ever!
Pstryka kilka fotek
-Dam na nk <3

Ginny - 2010-11-04 19:43:59

(czas powrócić do normalności)
Robi jej się słabo
Upada na ziemię
Nie może się ruszyć
Czuje się coraz słabsza
Traci przytomność

Aya - 2010-11-04 20:10:29

Widzi, jak Lily upada na ziemie.
- Lily!
- Ja się nią zajmę z Bellą, a ty idź dalej. - powiedział Kanaye.
- um...
Anabella ruszyła dalej w głąb labiryntu.
Po chwili zobaczyła mężczyznę, który pokonał Kanaye.
- Znów się spotykamy, Anabello albo raczej Rika.
- Kim jesteś, czego od nas chcesz?
- Chcę strwbery berry, a nazywam się...Pan Wielkie Ciacho!
- etto... to chyba nie za bardzo do ciebie pasuje.
- Tak... też tak myślę. Ale wracając do naszej rozmowy...
- Gdzie jest Kaito?
- Nie przerywaj mi!
- To jakiś żart?
- Nie...
Nagle "Pan Wielkie Ciacho" x.d pojawił się za Anabellą.
Strawbery berry zaczęło unosić się do góry, do ręki PWC.
Anabella w ostatniej chwili je złapała, podskakując do góry.
Pobiegła do przodu.
PWC ciągle zagradzał jej drogę.
W końcu potknęła się o wystający kamień i upadła na ziemię, wypuszczając z ręki Strawbery berry.
- Nie...
PWC podniósł Strawbery berry.
Nagle coś wytrąciło go z jego ręki.
Anabella mogłaby wszędzie rozpoznać tą moc.
- Ka... Marietta??
- Czy to możliwe? Jeżeli moc Marietty i Kaito są takie podobne... to czy on mieszkał kiedyś na jej planecie i został jej służącym? - pomyślała.
Ta myśl wywarła na niej takie wrażenie, że SB wróciło do jej ręki, a następnie wchłonęło w jej serce.
Dała Marietcie walczyć z PWC, a sama poszła szukać Kaito.
Po kilku minutach znalazła go, leżącego na posadce.
- Kaito!
Kaito lekko drgnął.
Anabella podbiegła do niego i położyła dłoń na jego ramieniu.
- W porządku?
Anabella teraz zobaczyła, że ma zakrwawioną twarz.
- Strawbery berry!
Jego twarz natychmiast została uleczona i wyczyszczona.
- A więc dostałaś Strawbery berry... - powiedział szeptem i uśmiechnął się.
Anabella pomogła mu wstać.
Potem wszyscy - Lily, Kanaye, Bella, Marietta, Kaito i Anabella wrócili do jej zamku.

Aya - 2010-11-04 21:24:01

Wszyscy rozeszli się do swoich królestw, Bella poszła na Solarię, Lily i Kanaye poszli do królestwa Lily, tylko Anabella, Kaito i Marietta zostali.
Marietta odeszła do swojego małego pokoiku.
Kaito i Anabella siedzieli na kanapie.
- Jak to się stało, że...
Kaito położył palec na jej ustach.
- Patrz.
Wskazał na ścianę.
Anabella zobaczyła pajęczynę, a na pajęczynie było z 50 pająków i mnóstwo ich ofiar.
Księżniczka miała krzyknąć, ale Kaito zasłonił jej usta ręką.
Po chwili zorientowała się, że na kanapie Kaito wcale nie siedzi, tylko jakiś straszny potwór.
Anabella krzyknęła.
Obudziła się.
Tak, to był tylko sen.
Leżała na zimnej posadce.
Przed nią były kraty.
Powoli wstała i złapała się dwóch prętów.
Rozejrzała dookoła, chciała rozerwać pręty, ale daremnie.
Usiadła przy ścianie.
Mdliło ją, kręciło jej się w głowie i miała wrażenie jakby miała znowu zemdleć.

Aya - 2010-11-05 18:47:42

Siedziała na posadce.
W pewnym momencie usłyszała krzyk.
- Lily! - pomyślała.
Chciała wstać, ale nie mogła się ruszyć.
Była unieruchomiona przez czyjeś zaklęcie.
Tuż przed nią leciało mnóstwo oślepiających zaklęć, rozświetlając pomieszczenie wokół.
Jednak Anabella nie mogła poruszyć nawet okiem, a co dopiero przekręcić głowę.
Po chwili zaklęcie zwolniło ją, a ona zdziwiona pochyliła się do przodu.
Rozświetliła pomieszczenie płomieniem.
Nic ciekawego nie widziała

Ginny - 2010-11-05 18:57:14

Ląduje przed Anebellą
-Ałaaaaa!!! -jęczy
Wstaje na nogi
-Nie będę już korzystać z usług tej sali! - Jęczy

Aya - 2010-11-05 19:21:39

Zaskoczyło ją, że Lily tu też wpadła.
- Jak myślisz, gdzie jesteśmy?

Ginny - 2010-11-05 19:29:26

-Hmmm... Nie wiem. Ale możemy to sprawdzić
Wyjmuje z torebki magiczny GPS
-Chyba jesteśmy w...
Patrzy na ekran
-Jesteśmy w Magicznej Sali  Tort... - nie kończy bo rozładowała się bateria w GPS'ie
-W magicznej Sali Tort..... - myśli - Jak myślisz Magicznej Sali co?

Aya - 2010-11-05 19:36:44

Anabelli przyszło pierwsze skojarzenia: Magiczna Sala Tortur, jednak drugie skojarzenie to Magiczna Sala Tortów, co by zgadzało się z wielkimi ciastkami, mlekiem itp.

Ginny - 2010-11-05 19:40:57

-Nie tak szybko! - Mówi zatrzymując Anabellę, która idzie do jedzenia
-Strzały piasku! - Wystrzela strzały w jedzenie
Pyszności zmieniają się w narzędzia do tortur
-Ha!

Aya - 2010-11-05 19:52:20

A więc, jednak Magiczna Sala Tortur.
Idzie przed siebie.
Cały czas oświetla sobie drogę płomieniem.
- Powinnyśmy wrócić do krat, a stamtąd się wydostać i przejść się obok cel.

Ginny - 2010-11-05 20:13:35

-Jak? Drzwi są zablokowane - mówi szarpiąc za klamkę - To pułapka
Nagle spadają na nie łańcuchy
Robi szybki unik
Łańcuchy mimo to oplatają ją
-To na pewno pułapka!

Aya - 2010-11-05 20:17:12

Rozbraja pułapkę łańcuchową swoim płomieniem smoka.
Nagle odskakuje w bok.
Po jej prawej wyskakują rzędy sztyletów.
- I co teraz?

Ginny - 2010-11-05 20:19:09

-Nie wiem!
Myśli
-Mam pomysł!
Wyjmuje małą latarkę

Aya - 2010-11-05 20:23:34

- E... po co ci ta latarka? - wskazuje na swój migocący płomień.

Ginny - 2010-11-05 20:26:39

-To wykrywacz pułapek - mówi - zobacz
Kieruje wykrywacz na ścianę
Wykrywacz zaczyna piszczeć
Podchodzi do ściany
Z dziur w ścianie wylatują płomienie
Robi unik i rozbraja pułapkę

Aya - 2010-11-05 20:30:39

- Transformujemy się!
Po chwili obie miały już na sobie transformacje.
- Strawbery berry! hm... ciekawe czy zadziała na pułapki.
Trzyma w rękach serce.
Zamyka oczy i skupia się.
Po chwili otwiera oczy, a z serca pojawia się oślepiające światło.
Wszystkie pułapki uaktywniają się, a potem rozbrajają.
- Gdzie teraz?

Ginny - 2010-11-05 20:31:57

Zamyka oczy
-Tędy! - Wskazuje na ścianę

Aya - 2010-11-05 20:35:39

- Etto...
Dotyka ręką ściany.
Nagle ściana rozsuwa się.
Anabella wchodzi do środka, rozgląda się.
- Kaito!
Widzi siedzącą postać Kaito.
Podbiega do niego.
- Nic ci nie jest?
- Anabella! Lily! Jak się tu dostałyście?
- Lepiej wydostańmy się stąd najpierw.

Ginny - 2010-11-05 20:36:49

Przechodzi ja dreszcz
-Nie mamy już czasu! - Krzyczy

Alex - 2010-11-05 20:42:23

Przylatuje w wirze
- Hej dziewczyny, jakoś się przydam?
Widzi ich zdziwione twarze
- Tak wiem, wyglądam cudownie
Śmieje się słodko, jak Alex Russo w filmie (Ginny wie jak)

Ginny - 2010-11-05 20:44:05

Wali Jess kamykiem
-JESTEŚMY ZGUBIENI, A TY TAK PO PROSTU PRZYLATUJESZ SOBIE??????!!!!!!!!!

Aya - 2010-11-05 20:44:58

- Tak... - odpowiada lekko zdezorientowana Anabella. - Chodźmy.
Strawbery berry pokazuje jej drogę na lewo, prawo, lewo, lewo, lewo, prosto, prawo, prosto, prawo, lewo, prosto, lewo, prawo.
- Wyjście!
- Nareszcie!

Alex - 2010-11-05 20:45:47

(Nie jestem Alex xd)
- Jestem księżniczką wody, mogę wszystko
Znów się śmiej
- Skoro jesteście zgubieni, to może was znajdę?
Obraca się ze śmiechem

Ginny - 2010-11-05 20:46:16

-Na pewno? - Mówi
Za chwilę ukazuje się im Kanaye
-Daj se spokój!

Alex - 2010-11-05 20:48:50

- Jakoś tu przyszłam, nie? - mówi ze śmiechem - to pomóc wam czy nie?

Ginny - 2010-11-05 20:50:03

-Nie nabierzemy się - mówi nie zwracając uwagi na Jess

Alex - 2010-11-05 20:53:14

Jest wściekła
- Ignorujesz mnie Lily! - krzyknęła
Wir zaczyna wirować xd
- Nie chcecie mojej pomocy, to nie - krzyczy tajemniczo - zginiecie marnie
Znika w wirze
Po chwili nie ma po niej śladu

Ginny - 2010-11-05 20:53:40

-ON NAS ZABIJE!!! ZROZUM!!! - Wrzeszczy wskazując na Kanaye

Aya - 2010-11-05 20:58:16

- Kanaye?
Anabella odwraca się w jego stronę.
Nie widzi nic podejrzanego.
Po chwili czuje się jakby pod ostrzałem.
Za nią stoi Kaito.
- Um... chodźmy dalej.
W ostatniej chwili robi unik.
Dwa zaklęcia Kaito i Kanaye zderzają się, a ona leci w powietrzu.
- Anabella, Lily uważajcie - mówi Kaito.
- Tak, to do niego podobne, w ten sposób postępować - myśli Anabella - najpierw nic nie mówiąc, a potem strzelać we mnie zaklęciem, które celowo miało spotkać się z zaklęciem wroga.

Ginny - 2010-11-05 21:01:11

-Nie ma ucieczki - mówi cicho Kanaye
-Nie ma, ale nie ma też ciebie Kanaye
-Eeee? - Anabella nic nie rozumie
-Mnie nie ma? Przecież tu stoję!
-Tu nie stoi Kanaye, ale.... PAN WIELKIE CIACHO!

Alex - 2010-11-05 21:08:17

Pojawia się w wirze z dziewczynką
Mała wyskakuje z wiru
Jess zostaje w wirze
- Ta mała twierdzi, że jest siostrą właścicielki twojego ciała, Riki i iże grozi wam niebezpieczeństwo - wyjaśnia
Robi sobie wodne motylki
Obserwuje sobie wodne motyle

Ginny - 2010-11-05 21:09:30

-DOPIERO ZROZUMIAŁAŚ!!!???? - wrzeszczy
-Masz rację mała! - Woła Kanaye i zmienia się w Pana Wielkiego Ciacha

Alex - 2010-11-05 21:11:21

- Ja nic nie rozumiem, ta mała tak twierdzi - pokazuje na dziewczynkę - mi się nudzi tutaj
Wyczarowuje wodny tor dla motylków
Robi wodne zawody motylków

Ginny - 2010-11-05 21:13:13

-Panie Wielkie Ciacho - mówi
Pan Wielkie Ciacho łapie w Jess w ciasną klatkę zabezpieczoną najmocniejszymi zaklęciami i kłódkami xd
Klatka jest też z  ciemnych mocy których Jess nie zniszczy

Alex - 2010-11-05 21:16:09

Wyciąga różdżkę
Dotyka klatkę różdżką
Szepcze zaklęcie znane tylko jej
Klatka rozpuszcza się pod wpływem wody w jej żyłach xd
- Ty jesteś Pan Wielki Cukier, a nie Pan Wielkie Cicho - śmieje się wesoło
Lata sobie po pomieszczeniu
- Jupi! Kakli wygrała!
Wyczarowuje nagrodę dla wygranej motylki

Ginny - 2010-11-05 21:20:38

-Nie zwracają na nią uwagi - mówi do PWC
-Ok
Walczy z PWC
Pada na ziemię
-Teraz z tobą skończę, a może się poddajesz? - Pyta ironicznie PWC
-Nigdy się nie poddam! - Woła
Próbuje wstać
Nie może tego zrobić
Leży na posadzce
Tworzy liny za PWC, które związują go
PWC niszczy liny
Traci oddech
Zamyka oczy
Nagle w suficie robi się dziura
Przed Jess pojawia się Kanaye
-Ty tam, dziwna zajmij się nim - mówi Kanaye do Jess - Tylko bez zabijania!
Kanaye podbiega do Lily
Kanaye klęczy przed Lily
Kaneye próbuje ożywić Lily
-Żegnaj - mówi ze smutkiem Kanaye

Alex - 2010-11-05 21:28:07

- Palant - mówi do tego Kana coś xd
- Dlaczego? - odpowiada jej Kana coś
- Bo ja ją chciałam zabić!
Wypina Kana coś język
Znika w przestrzeń, która jest niczym

Ginny - 2010-11-05 21:32:18

(Nie ma Jess! Na zawsze! Jupi!)
Kanaye pochyla się na Lily
-Teraz.... Stanę się niczym.... Teraz będę tylko powietrzem.... Moja rola się skończyła.... A ja nie wypełniłem zadania... - mówi Kanaye
Porusza lekko ręką
-Lily? - Pyta Kanaye
Otwiera oczy
-Kocham cię - mówi cicho
Zamyka oczy
-Lily?
-Zawsze... Będę cię... Kochać - mówi jeszcze ciszej
Zamyka oczy

Alex - 2010-11-05 21:35:18

Nudzi jej się w tej pustce
Widzi chmarę najróżniejszych przedmiotów
- O, moja skarpeta - woła i łapie swoją własność
Rozgląda się
Łapie jeszcze kilka swoich rzeczy
- To normalnie kopalnia złota - mówi do siebie
Obładowana wraca do Lily i Kana coś xd
- Ta przestrzeń jest super! Znalazłam moja zaginione rzeczy!

Ginny - 2010-11-05 21:36:32

Kanaye całuje Lily w policzek
-Ja też cię kocham... - Mówi Kanaye

Alex - 2010-11-05 21:37:54

- O, coś mam we włosach - mówi do siebie
Wyciąga z włosów jemiołę
Rzuca jemiołę w stronę zakochanych
Kiedy na nich upada (jemioła) całują się
-Bleee - udaje, że rzyga

Aya - 2010-11-05 21:39:30

(jak to brzmi: siostrą właścicielki twojego ciała)
- Anabella nie miała nigdy siostry - mówi Kaito.
Anabella/Rika decyduje się na użycie ostatecznego ataku - tego najpotężniejszego.
Jednak nigdy nie próbowała go zrobić w innym ciele.
- Amaterasu!
Wokół nich (oprócz Kanaye) pojawiają się czarne płomienie. Kanaye się w nich pali.
- Te płomienie nie zgasną, dopóki nie spalą tego co mają. Nawet woda ich nie ugasi - to ostatnie zdanie było zwrócone bardziej do Jess.
- To znaczy, że...
- To znaczy, że całe to miejsce zaraz spłonie.
- Więc i my...
- My też. - kończy Anabella.
- Zgaś to!!! - krzyczą Jess i Lily.
- Jestem pewien, że Anabella wie co robi - mówi Kaito.
- Łatwo ci mówić, ty to wszystkich byś już pozabijał...

Ginny - 2010-11-05 21:39:45

(kochana Jess. Ja NIE ŻYJĘ WIĘC NIE MOGĘ NIKOGO POCAŁOWAĆ!)
Kanaye bierze Lily na ręce
Kanaye wyczarowuje wodną ławkę
Kładzie na niej Lily, a sam siada obok
-Lily - mówi Kanaye trzymając dziewczynę za rękę - proszę obudź się

Alex - 2010-11-05 21:42:46

(wodną?! woda to ja!!!)
- CO?! I mi to mówisz?! - krzyczy na Anabell
Łapie się za naszyjnik
Unosi się do góry
Wiruje
Ląduje w płomieniach
Wyciąga rękę
Gasi ogień
- Łatwizna - stwierdza na koniec
Kana zły spala się xd
Ogień powrócił.
Płomyk spadł na bluzkę Jess.
Zaczęła się palić.

Alex - 2010-11-05 21:45:37

(to wodna sukienka, nie może się palić)
Sukienka robi swoje i już sie nie pali
- Widzicie jak umiem się ubierać?
Śmieje się

Kira - 2010-11-05 21:45:41

Pojawia siem
Rozgląda się
-Nie te drzwi... to ja już może pójdę, chyba macie coś innego do roboty...

Aya - 2010-11-05 21:47:24

Anabella patrzyła jak Jess zaczyna się palić.
Zostali tylko ona i Kaito.
Złapali się za ręce, po czym i oni zaczęli się palić.
Nie wiadomo ile czasu później
Anabella obudziła się na miękkim dywanie tajemniczego pokoju.
Rozejrzała się.
Zobaczyła wszystkich wokół siebie, oprócz Jess
Lily, Kanaye, Kaito i ona - wszyscy żyli.
- To było dziwne. - stwierdza Kanaye.
- Zdecydowanie dziwne - potwierdza Lily.
- Ale jesteśmy teraz czyści.
- Mów za siebie, mam całą spódnicę czarną! - mówi Lily.
- Nie, chodzi mi o stan duchowy. Ale Jess nie była na to gotowa i teraz tam została...
- Trzeba ją stamtąd wyciągnąć! - mówi Lily.
- Sama wróci, jak dojrzeje. To miejsce, to piekło, jeżeli nie użyjesz na sobie najsilniejszego zaklęcia, które masz akurat dostępne, to nie wrócisz i nie zostaniesz oczyszczony.

Ginny - 2010-11-05 21:47:30

Kanaye opłakuje Lily
-Tak nie jesteś potrzebna - mówi Kanaye
Kanaye całuje Lily w usta
Mruga

-Lily? Lily! - Woła Kanaye
Wstaje
Przytulają się
-Kocham cię - mówi Kanye
-Ja ciebie też - mówi Kanye

Alex - 2010-11-05 21:47:55

- Jest tylko jedno wyjście! - woła do dziewczyn
Wskakuje w ogień
Pali się
Gdy jest u schyłku sił przenosi się do swojej pustki
- O moja gaśnica! - woła do siebie
Łapie jeszcze więcej swoich rzeczy xd

Kira - 2010-11-05 21:49:09

-Eem... to ja chyba na serio pójde...

Ginny - 2010-11-05 21:52:59

-Ja wracam tam i będę całować się z Kanaye - woła i w wirze leci do Jess razem z Kanaye

Alex - 2010-11-05 21:54:18

Nie widzi już ciekawego w pustce
Wyczarowuje swój ukochany wir
Wir przenosi ją do pozostałych
- Ej, patrzcie co znalazłam! - woła
Kładzie wszystkie złapane rzeczy na środek pokoju
- Ta pustka,  która niby jest niczym jest boska ^.^

Ginny - 2010-11-05 21:55:10

Nie może się tam przedostać
-Masakra - mówi i wracają
-Nie można się tam dostać - marudzi Anabelli
-Będziemy całować się tu! - Zarządza Kanaye
Całują się :*

Alex - 2010-11-05 21:56:44

Przegląda swoje nowo-stare rzeczy
- Ej, nie widział ktoś mojej skarpetki? - pyta się wszystkich
Widzi całujących się
Rzyga jak kot xd

Alex - 2010-11-05 22:01:35

Rzyga na idiotów xd

Alex - 2010-11-05 22:04:32

wywraca oczami
- Wstydu nie macie!

Ginny - 2010-11-05 22:06:01

-No i?
Przebiera się
http://dgraymanime.files.wordpress.com/2008/12/anime-girl-4.jpg

Aya - 2010-11-07 20:50:25

Siedzi na tronie.
- Nudno... - myśli - może powinnam wrócić do szkoły.
- Księżniczce nie przystoi tak siedzieć - mówi Kaito.
- A ty skąd się tu wziąłeś?
- Hm... może przydałyby ci się lekcje etykiety. - powiedział Kaito totalnie ignorując pytanie Anabelli.
- Nie żartuj sobie! Etykieta jest strasznie nudna. Zresztą kiedyś się jej uczyłam...
- Tak? To pokaż to
Anabella miała na sobie cały czas długą suknię.
Wstała z tronu z gracją prawdziwej damy.
Przedramiona miała oparte o biodra, tak że jej dłonie splatały się ze sobą.
Głowa dumnie uniesiona do góry, wyprostowana, oczy lekko przymknięte.
- Proszę wybaczyć, ale nie mam teraz na to czasu.
Nie ruszyła się nawet o centymetr.
- Naturalnie, pani. - Kaito pokłonił się.
Po chwili wyszła z sali tronowej.
Na korytarzu spotkała Mariette.
- Pani! Właśnie szukałam panią.
- Co się stało?
- Przybyła królowa.
- Królowa!?
- Chce przekazać koronę. Zastępowała pani matkę.
Anabella poszła za Mariettą do sali gościnnej.
Zobaczyła tam młodą kobietę, jej twarz zasłaniała chusta.
- Witaj Anabello. Nie będziemy się bawić w ceremonie, po prostu weź to:
http://fc07.deviantart.net/fs41/f/2009/013/4/2/Neo_Queen_Serenity__s_Crown_by_tini.jpg
Kobieta podała to Marietcie, a ta założyła Anabelli koronę.
Potem podała nie wiadomo skąd wziętemu Kaito kryształowe serce, który podał to od razu Anabelli.
http://fc08.deviantart.net/fs29/f/2008/175/c/0/Garnet_Orb_by_tini.jpg
- To są symbole władzy w tym królestwie.
Kobieta po chwili zniknęła.
Anabella wróciła do sali tronowej.
Potem jednak stwierdziła, że pójdzie do biblioteki.

Ginny - 2010-11-22 17:41:44

Cicho wchodzi do zamku
Idzie do tajemniczej komnaty
Wchodzi w drzwi prowadzące do Anabelli
Przenosi się

przegrywanie kaset vhs warszawa weekend wellness ciechocinek zwykłe żarówki wrocław