Kira - 2011-07-04 12:16:09

Ogromne, czarne pomieszczenie pełne wygodnych kanap. Czasami przychodzą tu samobójcy chcący stać się deserem...

Kira - 2011-09-26 22:31:21

Drobna dziewczyna weszła do mrocznego pokoju. Podniosła do góry lewą dłoń odzianą w delikatną, siateczkową rękawiczkę. Znajdujący się na niej krwistoczerwony kryształ, symbol przewodniczącej wampirów zalśnił dzikim blaskiem i całą komnatę wypełniło ostre, czerwone światło. Wampirzyca dostrzegła napakowanego mężczyznę siedzącego w najciemniejszym kącie. Człowiek. - Pomyślała i podeszła do niego. Uśmiechnął się. Nachyliła się i wolno, bez pośpiechu zatopiła zęby w jego szyi.

***

Oblizała wargi i zaniosła trupa na cmentarz. Pochowała go szybko i poszła do Świątyni.

Kira - 2011-11-13 17:55:34

Zwołuje w tym miejscu zebranie
Staje na stole
Rozgląda się. Wszyscy jej słuchają
-Drogie wampiry! Stanęliśmy w obliczu prawdziwego niebezpieczeństwa! W naszym mieście pojawiła się lamia, oraz harpia! Lamia ma za cel wyniszczenie nas wszystkich! Pożera młodych mężczyzn i dzieci! Harpia uważa się za bóstwo i chce nas omamić, byśmy składali jej hołd! Ale nie damy się! STOCZYMY KRWAWĄ WALKĘ! Wiem, że sporo osób polegnie, ale MUSIMY to zrobić! CZY JESTEŚCIE ZE MNĄ?!
Wampiry rzuciły się do składzików z bronią. Założyły hełmy i zbroje. Miecze, maczugi i tasaki powędrowały w górę
-ZA KAA!

Dajana - 2012-04-01 13:48:28

Weszła delikatnym krokiem do salonu. Wciąż czuła się zagubiona w nowym mieście. Rozejrzała się po czarnym salonie. Na jednej kanapie siedziały dwa wampiry grające w karty, ale w tej chwili kartoniki latały i atakowały graczy. Po chwili dopatrzyła chłopaka siedzącego w najdalszej części pokoju, podeszła do niego. W oczach człowieka od razu zobaczyła, że chce umrzeć.
- Dlaczego? - spytała cicho siadając obok niego.
- Przeze mnie moja dziewczyna zginęła w wypadku motorowym.
Wampirzyca pokiwała smutno głową i pochyliła się do chłopaka. Nagle poczuła wielkie pragnienia i głęboko zatopiła kły w jego szyi.
~~~
Zakryła powiekami puste oczy ofiary i zabrała na cmentarz, gdzie pochowała go obok jego dziewczyny.

Valerie - 2015-10-28 00:06:24

W mieście nastał już późny wieczór. Przyszła więc pora na nieco zabawy! Valerie weszła spokojnym krokiem do salonu, widząc od razu swój cel - wysoki, dość umięśniony chłopak. Usiadła na nim i przejechała wierzchem dłoni po jego policzku.
- Cóż to się stało? - Uśmiechnęła się.
Wysłuchała historii chłopaka, nie zrobiło jej się jednak go żal. Pociągnęła go za rękaw, wstając i zaprowadziła do jednej z komnat na szczycie. Tam zajęła się nie tylko jego szyją - interesowało ją bardziej inne miejsce. Wtedy mężczyźnie przestało się tak śpieszyć na cmentarz. Valerie uśmiechnęła się, wysysając z niego życie. No cóż, taka sytuacja. Nie była zainteresowana stałym związkiem.
Mężczyznę pochowała na cmentarzu i wróciła niepostrzeżenie do domu.

www.candykaa.pun.pl weekend wellness ciechocinek zwykłe żarówki wrocław