Tu wszystko jest zrobione ze słodyczy!

Dzieci ją tu zaciągają
Siada nad wodą
Zosia i Arek jedzą domki
Ania też
Nudzi się
Po pół godziny wracają

Przychodzi tutaj z dziewczynkami
Siada przy wodzie
Eliza wszystkiego próbuje
Eliza przynosi dla Zuzi kawałek piernikowego domku
Daje Zuzi kawałek piernika
Eliza je domek z piernika
Po 15 minutach wyciera Elizie buzię
Odchodzą

Przchodzi z dziećmi po raz drugi
Zrywa lizaka
Siada nad wodą
Arek skacze do ciasteczkowego dachu
Ania podaje mu kawałek
Arek zjada szybko i dziękuje Ani
Zosia zajada piernika
Ania sięga po kilka orzechów w miodzie
Przynosi Kasi pierniczka w kształcie serduszka w polewie malinowej, rosną takie na drzewie
Kasia zajada zadowolona
Zosia i Arek gonią się i wbiegają do domku z piernika
Jedzą pierniczki
Wychodzą
Ania siada obok Rose
-Co jest?- pyta Rose
-Nic. Dobrze że przyszliśmy tu po obiedzie.
-No- przyznałam jej rację- Ale idź bawić się dalej :)
-Ok ale ty też.
Idą obie a Kasia obok nich
Kasia zjada orzecha w czekoladzie
Rose i Ania biorą po cukrowym kwiatku
Rose patrzy na zegarek, minęły już 3 godziny!
Wychodzą

Przychodzi
Rozgląda się czy nikt nie idzie
Po kryjomu ugryzła domek, zrywa słodkiego liścia z drzewa

Nie mogłem lepiej trafić
Chodzi. Rozgląda się.
Szybko zrywa kilka liści i je je.
Odrywa kawałek domu i też zjada.
Wraca do domu.

Przychodzi z dziewczynkami.
Lola i Amaryl biegną do domków z piernika.
Anasta siada na trawie, ale potem zauważa swój błąd.
Nawet trawa tutaj jest słodka.
Zrywa parę ździebeł trawy.
Gryzie je.
Idzie po okno XD z domku.
Zabiera je ze sobą do domu.
Wraca z Lolą i Amaryl.

Przychodzi (3 raz, rekord XD)
Dzieci biegną jeść słodycze
Zjada liść
Idą dalej

Przychodzą
Natalka próbuje wszystkiego
Diana wszystko je
Zjada trochę domku
Popija domek słodką wodą
Nagle wybuchają wulkany
Cała kraina pokrywa się polewą w różnych smakach i czekoladą
Jedzą jeszcze przez 30 min
Idą dalej

Przychodzą
Odrywa dwa pierniki z dachu
Daje jednego pierniczka Zuzi
Jedzą pierniczki
- Jeśce, jeśce - woła Zuzia
- Nie, bo zaraz będzie obiad - mówi spokojnie
Idą dalej

Ania przyszła tu z rodzeństwem. Uśmiechnęła się pod nosem. Kilka razy już tu byli... nawet Amentia zabrała się do jedzenia słodyczy. Podeszła ona do domku, oderwała kawałek ściany i zaczęła jeść. Arek i Zosia postanowili po raz kolejny spróbować wszystkiego. Ania zjadła kilka liści, nagle zauważyła jednak że woda zmienia kolor. Gdy podeszła była brązowa, zanim jednak zdążyła zamoczyć palec kolor zmienił się w pastelowy róż i miała na palcu słodką polewę truskawkową. Uśmiechnęła się i usiadła czekając by spróbować kolejnych kolorów. Młodsze rodzeństwo szybko do niej dołączyło. Amentia wpadła też na pomysł zbierania polewy na dachówkę z herbatników i jedzenie w ten sposób, by nie ubrudzić rąk. Minęło jakieś pół godziny. Wszyscy mięli już dosyć słodyczy, Ania postanowiła więc wrócić z rodzeństwem do domu. Tak też zrobili.