Aya - 2010-04-24 19:33:02 |
Pokój Anabelli
Pokój Belli
Pokój Jess
|
Aya - 2010-04-24 19:33:40 |
Wchodzi Widzi bałagan Próbuje sprzątnąć, daremnie
|
Kira - 2010-04-27 19:57:32 |
Przychodzi, chce powiedzieć profesor jak pokonała krasnoluda Widzi bałagan u pani Myśli chwilkę Rzuca zaklęcie sprzątające Nie wychodzi Robi porządek własnymi rękoma Po godzinie wszystko lśni Zapomniała co chciała powiedzieć pani Idzie do siebie
|
Aya - 2010-04-27 21:42:55 |
Przychodzi zadyszana Widzi porządek zastanawia się kto go zrobił Zapomniała po co tu przyszła po chwili przypomniała sobie podeszła do biórka, otworzyła szyfladę, tam też był porządek niestety po 5 minutach szuflada była jak po przejściu tornada znalazła odpowiedni dokument rzuciła zaklęcie układające na szufladę wyszła zostawiając układającą się szufladę
|
Aya - 2010-04-28 10:23:19 |
Wchodzi do swojego pokoju, czytając jakiś list Nagle poślizguje się na kartce papieru Traci równowagę, ale za chwilę znowu ją utrzymuje Patrzy na pokój Znowu zostawiłam bez opieki zaklęcie sprzątające - myśli Rzuca to samo zaklęcie Siada na łóżku i patrzy co robi magia Nagle spada z łóżka To zaklęcia ścieliło łóżko Bloomi podnosi się Ktoś puka do jej drzwi Bloomi otwiera drzwi w progu staje przystojny chłopak
Bloomi gwałtownie mruga oczami Czy mogę uczyć w tej szkole? - zapytał Bloomi nie mogła nic odpowiedzieć Nazywam się Kaname. Przyjdę później. - zauważył, że magia Bloomi "sprząta" w pokoju Bloomi odwróciła się do pokoju przodem i popatrzyła Ah! Znowu to samo - pomyślała Odwróciła się do Kaname, którego już nie było Kaname - szepnęła
|
Kira - 2010-04-28 14:06:31 |
Przychodzi z księgą Widzi że profesor Bloomi nie ma Przygryza lekko dolną wargę Stoi w drzwiach i czeka aż pani przyjdzie
|
Aya - 2010-04-28 15:00:27 |
Przychodzi trochę zszokowana Widzi Rose Co się stało? - pyta Rose Widzi w jej rękach księgę Gdzie ją znalazłaś? Ten zapach... jest bardzo słodki...i znajomy Przypomina jej się Kaname i wampir Kaname jest wampirem, ale... tym dobrym. Zabrał tamtego... Rose wezmę tą księgę, ma w sobie dużo złej energii. Powiedz też innym uczennicom, że nie możecie wychodzić poza szkołę bez opieki mojej lub Kaname. To nowy nauczyciel.
|
Kira - 2010-04-28 15:07:38 |
Rose: - Dobrze pani profesor. Wychodzi
|
Aya - 2010-04-28 15:31:12 |
Przegląda książkę. Nic tylko puste kartki Dotknęła jednej strony dłonią. Z księgi wydobyło się jasne światło. Bloomi zobaczyła coś czego nigdy nie widziała. Widziała przeszłość Kaname, i swoją. Kaname urodził się w rodzinie wampirów, jest czystokrwisty. Bloomi urodziła się w rodzinie czarodziejek, jest jedną z potężniejszych. Potem księga opadła na podłogę. Pojawił się tytuł. Przeszłość, najpotężniejszych - wyszeptała Podniosła księgę. Miała zamiar wyjść z pokoju. Drzwi były zamknięte. Zatrzasnęły się pewnie - pomyślała Spróbowała użyć zaklęcia. Daremnie. Zamek ani drgnął. Położyła księgę. Użyła dwóch rąk do zaklęcia. Drzwi uderzyły o ścianę. To tak jakby nie zacięły się. Wzięła księgę, ale drzwi z hukiem trzasnęły i zamknęły się. Ah! Co się dzieje? - pomyślała Odłożyła księgę, drzwi otworzyły się. Wzięła księgę, drzwi zamknęły się. Decydująco schowała księgę do poszewki od poduszki. Wyszła z pokoju i poszła po Kaname...
|
Aya - 2010-04-28 18:49:37 |
Wraca razem z Kaname. Pokazuje mu księgę. Tytuł znowu zniknął. - Zobacz sobie. Kaname sięgnął po księgę. Zobaczył to samo co wcześniej Bloomi. - Niesamowite. - Prawda? - Czekaj tutaj jest jeszcze coś. Oboje dotknęli w tym samym czasie stronę księgi. Z księgi wyleciał słodki zapach dla Bloomi i jeszcze słodszy zapach dla Kaname. To była tylko sekunda, ale oboje to zobaczyli. Wampiry dostały się do szkoły... Bloomi podbiegła do drzwi Nie miała w ręku księgi, a drzwi się nie otwierały. Kaname odłożył księgę. Bloomi znowu spróbowała. Nie udało się. Spróbowała rzucić zaklęcie. Odbiło się z rykoszetem i leciało w stronę Bloomi i Kaname. Bloomi wyciągnęła różdżkę. Rozwinęła ją. Zaklęcie odbiło się od niej. A Bloomi została pchnięta do tyłu przez zaklęcie. Kaname złapał ją. - Drzwi nie otwierają się! - Czekaj, ja spróbuje. Kaname miał mniej więcej ten sam problem co Bloomi. Spróbował je zniszczyć. Tylko uszkodził ściany i kawałek podłogi. Ziemia zatrzęsła się. Kaname stracił równowagę. Bloomi podtrzymała go, ale nie była tak silna jak Kaname i w końcu oboje upadli. - Może... spróbujmy razem. - Nie może pójść gorzej. Oboje złapali się za ręce. Pociągnęli klamkę. Otworzyli drzwi. Bloomi pobiegła do pokoju uczennic.
|
Nina - 2010-05-03 17:46:12 |
przybiega widzi pania Bloomi mowi jej o barierze
|
Aya - 2010-05-03 17:53:03 |
Wysłuchuje Sary i biegnie do dziury w barierze
|
Aya - 2010-05-03 18:03:01 |
Weszła do pokoju Spojrzała na księgę. Jeszcze raz dotknęła ją. Widziała przeszłość jednej z uczennic. (która z was to będzie?) Ona również jest potężną czarodziejką. Teraz widziała dokładnie przyszłość tej uczennicy. Jej przyszłość jest bardzo straszna. Postanowiła nikomu nic nie powiedzieć. ( Tak propo, wybiorę sobie jedną z was, to będzie ta uczennica. Ale nie wybiorę sobie jej od tak. Musi dużo pisać w Incantatix i w Domino, musi wykonywać zadania, więcej powiem w innym miejscu)
|
Aya - 2010-05-03 20:18:29 |
Siedzi na łóżku Zastanawia się, czy dobrze robi nie mówiąc nic nikomu. W tym samym momencie do pokoju wchodzi Kaname. Jedna uczennica wyszła ze szkoły, była w Incantatix. Widziały ją elfiki. - powiedział Ah, a więc... czy określiły jak wygląda? Najprawdopodobniej to była Rose Rose? Posłuchaj Kaname... musisz zerknąć do księgi... Kaname zerknął i zobaczył to co zobaczyła Bloomi A więc... to... No, właśnie... lepiej nic nie mówmy uczennicom... mogą być zazdrosne. Rozumiem... gdyby jednak jej moc była dla niej za duża... Myślę, że wytrzyma to. Trzeba nauczyć dziewczyny kontroli własnych mocy. Być może ona sama nie długo odkryje kim naprawdę jest. Kaname wyszedł. Ta moc jest potężna, tak jak moja. - pomyślała
|
Aya - 2010-05-05 15:50:46 |
Weszła do pokoju Widzi pocztę na biurku. - Magiczna poczta? Teraz? - myśli i otwiera list. Zaczyna go czytać. Dochodzi do końca. Do jej pokoju wchodzi jedna ze sprzątaczek szkoły. Widzi przerażoną minę Bloomi. - Co się stało? - pyta się. - Agencja... łowców... chce, żebym... patrolowała kilka miejsc w Incantatix. - Agencja łowców?! - No, właśnie. Nie mogę odmówić. To by oznaczało, że jestem po stronie wampirów, a to źle odbiłoby się na szkole. - Jaki zakres miejsc? - Magiczna restauracja, strumyk, okrągłe jezioro, niekończące się schody. - Przecież tam są największe ataki wampirów! Toż to szaleństwo! - Nie musisz mi mówić. Dopisują, że będą tam jeszcze inni łowcy, ale w ukryciu. - Im nie będzie na panience zależeć. - Wiem, ale nie mogę nic zrobić. Będę musiała być ostrożna. Służąca wyszła. Bloomi zerknęła na księgę. Wzięła ją i dotknęła strony o niej. Księga wydała przeraźliwy krzyk, a potem słychać było tą ogłuszającą ciszę, która dudniła w uszach. Bloomi odłożyła księgę w bezpieczne miejsce. Wyszła z pokoju nie zamykając drzwi na klucz
|
Karen - 2010-05-05 16:21:48 |
Puka do pokoju nauczycielki Nikt nie odpowiada Wchodzi do pokoju Czeka na profesor Bloomi
|
Aya - 2010-05-05 17:09:54 |
Wchodzi do pokoju Widzi Stellę W czym mogę pomóc, Stello? - pyta się
|
Karen - 2010-05-05 17:15:09 |
-Pani profesor gdy dzisiaj siedziałam w kwiatowym ogrodzie wyczułam negatywna energię,po chwili pojawiły się wampiry,pokonałam je ale wyczuwam dużo więcej negatywnej energii,do tego jest o wiele silniejsza,a na to wszystko zbliża się w dość szybkim tempie w kierunku szkoły-mowie zdenerwowana
|
Aya - 2010-05-05 17:39:07 |
Dobrze, dziękuję z informację. Teraz wróć do swojego pokoju, odpocznij... Karen wyszła. Bloomi chwilę siedziała w swoim pokoju, po czym wyszła, myśląc - Muszę iść na patrol do magicznej restauracji...
|
Aya - 2010-05-05 21:28:52 |
Wraca po ciężkim dniu Kładzie się do łóżka (oczywiście już po kąpieli) Śpi Coś strasznego jej się przyśniło. Zrywa się z krzykiem. Uspokaja się. Ktoś puka do drzwi. - Proszę - odpowiada zachrypniętym głosem - Coś się stało? - przez drzwi zagląda Inuk. - A co ty tu robisz? - No, ehem... odwiedzałem Kaname. i nie mogłem trafić i usłyszałem krzyk. - Szybko mnie znalazłeś. - Bloomi miała własne podejrzenia. Zerknęła do księgi. Tak, to jest pewne. Musi powiedzieć. Wstaje z łóżka, wychodzi z pokoju w koszuli nocnej, zostawiając Inuka samego.
|
Kira - 2010-05-18 18:42:06 |
Wchodzi z karteczką w dłoni Szuka wzrokiem pani Riki Nie widzi jej Czeka
|
Aya - 2010-05-19 16:14:12 |
- Ah, jesteś. Musimy natychmiast iść do truskawkowego baseniku. Nie wiadomo do końca kto go zniszczył, ale to na pewno czarna magia. Bella i Rika wychodzą, a za drzwiami stał Kaname. - Rika, znam strażniczkę kluczy i przejść. Zaprosiłem ją, ale nie jestem pewien czy już dotarła. Nazywa się Arina, jest odpowiedzialna za łączenie się wymiarów, być może będzie wiedzieć skąd wzięły się tu inne wampiry. - Kaname, czy jest możliwe żeby jakaś ciemna moc dostała się tu razem z wampirami? - Nie znam się dobrze na magii, ale wampiry mogły wytworzyć taką energię. To musiał zrobić jeden z czysto-krwistych. To bardzo ciężka magia. - Oczywiście, ty dałbyś radę? - Ee... nawet dla mnie ta magia jest za ciężka, nie piję ludzkiej krwi, a tym bardziej czarnoksiężników i innych magicznych istot. A tak w ogóle to gdzie idziecie? Zdawałoby się, że dopiero co zauważył Belle. - Truskawkowy basenik został zniszczony przez właśnie tą czarną energię, o którą cię pytałam. - Może pójść z wami? - Daj spokój, poradzimy sobie. W końcu będzie nas 3 i to 3 najpotężniejsze. - Uważajcie.
|
Karen - 2010-05-19 19:38:24 |
Pukają,nikt nie odpowiada Wchodzą czekają na profesor Rike w jej pokoju
|
Aya - 2010-05-19 20:52:21 |
Przechodzi przez korytarz obok swojego pokoju. Przy okazji widzi, że drzwi są otwarte. Wchodzi do pokoju. - muszę zrobić coś z tymi drzwiami - zastanawia się. Widzi Stellę i dziewczynę siedzącą obok. - Ty jesteś pewnie Arina. - Tak. - odpowiada dziewczyna - Stello, dziękuję że przyprowadziłaś Arinę, a teraz możesz nas zostawić. Karen próbuje się sprzeciwić i tłumaczy co już wie. Rika nadal jednak prosi, żeby wyszła a dodatkowo poleciła jej powiedzieć o tym Belli. Karen wychodzi. - Arina, czy można jakoś zapobiec przeciw wampirom? - Muszę znaleźć kryształ portali, wtedy wymiary przerwą się. - Ale wtedy te wampiry, które już się tu przedostały zostaną tu prawda? - Tak. - Wiesz może coś na temat wampirów? - Hm... Są czystokrwiste i te są najsilniejsze, mają specjalne moce, są nobliści i ci też mają specjalne moce. Głównie żywioły. - Mogą wywołać jakieś ciemne moce? - Nie słyszałam o tym, chyba że... Ktoś zawołał Rikę. Rika przeprosiła na chwilę i wyszła z pokoju. Potem już nie wróciła...
|
Kira - 2010-05-23 21:44:13 |
Przychodzi Musi pilnie rozmawiać z Riką Nie widzi jej Czeka
|
Kira - 2010-06-02 17:42:22 |
Przychodzi Widzi że pani nie ma Tworzy magiczną karteczkę Pisze pani o wiadomości od Yuuki (o Lucasie nie pisze) Zabezpiecza Chowa w miejscu gdzie nikt nie zajrzy Chowa do pamiętnika Riki tajemniczą wskazówkę gdzie szukać karteczki z hasłem, tylko jedna z najpotężniejszych mogłaby odczytać ją Myśli że karteczka jest bezpieczna Wychodzi
|
Aya - 2010-06-03 12:32:29 |
Wchodzi do pokoju Zastanawia sobie, czy czarodziejki poradzą sobie z elfami, które nasłała na nie żeby sprawdziły ich umiejętności. Wie też, że Mia poradziła sobie bardzo szybko. Inne jeszcze nie zostały sprawdzone. Sięga po pamiętnik. Widzi karteczkę. Czyta... Podchodzi do radia. Otwiera. Widzi małą karteczkę, która wylatuje. Rika szybko ją łapie. Karteczka zaświeciła się i rozłożyła. Dyrektorka przeczytała karteczkę i usiadła na krześle.
|
Kira - 2010-06-30 19:38:17 |
Przychodzi Czeka na panią Ma pomysł, który może uratować Stellę. Łączona magia najpotężniejszych. Chce powiedzieć to Rice, może to coś da?
|
Aya - 2010-07-01 21:50:25 |
- Bello, wiem że chcesz pomóc swojej przyjaciółce, ale łącząca moc nawet najpotężniejszych z naszego wymiaru nie jest wystarczająca. Karen trafiła na ciężkiego przeciwnika. Najlepsi medycy zajmują się nią bez chwili przerwy.
|
Kira - 2010-07-02 16:29:27 |
-Szkoda że nic nie możemy zrobić... ale będzie dobrze. Wierzę w to...
|
Aya - 2010-07-21 12:48:32 |
Wchodzi do pokoju Zamyka drzwi i podchodzi do półki na regale. Wyciąga jedną książkę do połowy. Ściana obok odsuwa się ukazując skrytkę z księgą bez tytułu. Wyjmuje ją ostrożnie. Powoli otwiera ją na środku. Przejeżdża palcem po kartkach. Zamyka oczy. Widzi to. Widzi pozostałe dwie. Widzi również ich moc. Ich moce są na granicy wyczerpania, jeżeli ich moc nie wybuchnie to stracą ją na zawsze. Rika otwiera oczy. Zamyka księgę i odkłada ją do skrytki. Siada na łóżku. Doskonale pamięta dzień, kiedy jej moc wybuchła. Miała wtedy 16 lat, poprzednia dyrektorka była bardzo miła, ale w tamtym dniu zmarła. Jej następczyni była okropna, bardziej przypominała wiedźmę niż czarodziejkę. Tego samego dnia została obalona, po tym jak zakazała używać jakiejkolwiek i kiedykolwiek magii. Rika założyła grupę, z którą razem pokonały nową dyrektorką, ale podczas ataku Riki, dyrektorka opowiedziała jej jak zabiła jej poprzedniczkę. Wtedy moc Riki wybuchła, a ona stała w magicznych płomieniach. W jej oczach koleżanki dostrzegły płomienie. Mogła wtedy rzucać zaklęcia samym ruchem ręki. Dzięki temu starszyzna uznała ją za godną by poprowadzić szkołę. Do tej pory jej magia ponownie nie wybuchła. Teraz wszyscy członkowie grupy Riki są ważnymi osobami w Incantatix. Rika wyszła z pokoju.
|
Alex - 2010-08-14 18:51:19 |
Przychodzi, chce powiedzieć dyrektorce o wydarzeniu na Słonecznej Łące Puka do drzwi Nikt nie odpowiada Pociąga za klamkę, drzwi są otwarte Wchodzi Siada na krześle i czeka na Rike
|
Chelsea - 2010-08-14 20:39:36 |
Staje na najwyższym stopniu schodów Chowa się za ścianą Czeka na Kaname
|
Alex - 2010-08-16 13:08:12 |
Ciągle czeka Postanawia iść na łąkę i dopytać elfika o szczegóły, bo czuje, że nie powiedział jej wszystkiego Wstaje Wychodzi
|
Alex - 2010-08-16 13:23:05 |
Przychodzi znowu, zna już wszystkie szczegóły Czeka
|
Aya - 2010-08-16 16:38:14 |
Wchodzi Widzi Jess. - Co się stało Jess? - pyta ją. Dowiaduje się nieco o potworze. - Powiedz wszystkie szczegóły, które o nim wiesz.
|
Alex - 2010-08-17 11:06:02 |
- Elfik mi powiedział, że ten potwór jest stworzony przez wampiry, które chcą rządzić wszechświatem. Potwór wysysa z czarodziejek moc i chyba potrafi ją przekazać wampirom. Wampiry pracują teraz nad potworem lądowym. Ten potwór używa macek do wysysania mocy i się szybko rozmnaża. To chyba wszystko... - opowiada
|
Chelsea - 2010-08-17 16:20:16 |
Idzie do swojego pokoju
|
Lilian - 2010-08-20 18:47:34 |
Przychodzi z uśmiechem na twarzy Jest zachwycona okolicą Czeka na dyrektorkę szkoły
|
Aya - 2010-08-21 20:56:53 |
Wchodzi do pokoju - Tak? Do mnie?
|
Lilian - 2010-08-21 21:24:50 |
-Jeśli pani jest dyrektorką, no cóż, jestem profesor Lilian Gertan. Prowadzę badania na temat nauki czarodziejek. Chciałabym zobaczyć na jakim poziomie są tutejsze czarodziejki.
|
Alex - 2010-08-29 11:28:12 |
Przychodzi Chce opowiedzieć Rice o lądowych potworach Puka do drzwi Czeka Przypomina sobie że ciągle jest Enchantix Transformuje się Chowa różdżkę do kozaka
|
Aya - 2010-08-29 16:15:53 |
Rozmawia z Lilian. - Nasze czarodziejki wykazują duży poziom, poza tym trzy z nich są najpotężniejszymi czarodziejkami. Reszta jest tak silna, że wystarczy im jedno zaklęcie, a już po najmocniejszych ścianach, murach. Nagle słyszy pukanie do drzwi. - Proszę. Do pokoju wchodzi Jess. - O co chodzi?
|
Alex - 2010-08-29 20:07:57 |
- Przepraszam, bardzo mocno przepraszam, ale złamałam zasady i wyszłam dzisiaj na spacer, bo już nie wytrzymywałam siedzenia ciągle w szkole. Więc wyszłam poza mury i spotkałam już lądową wersję potwora, dokładniej ich było trzech. Szykuje się wojna... Ale znam ich pietę Achillesa - to macki. Reszta ciała jest odporna na nasze zaklęcia oprócz macek. - opowiada Jess na jednym oddechu Patrzy na Rike - To ja może już pójdę - mówi i wychodzi
|
Aya - 2010-08-30 12:01:33 |
Przeprasza Lilian, wychodzi z pokoju, potem ze szkoły.
|
Alex - 2010-08-30 12:32:17 |
Nagle wlatuje do pokoju - Pani profesor, ktoś mnie porwał i - nagle widzi, że w pokoju jest tylko kobieta która była tutaj poprzednim razem - Och, przepraszam Postanawia nic kobiecie nie mówić, bo ona może być wrogiem Wraca do zwykłego wyglądu Nie chowa różdżki Siada na krześle Rozmawia z kobietą, dowiaduje się, że ma na imię Lilian i po co tu przybyła Czeka na Rike i rozmawia z Lilian o różnych sprawach - oprócz o naszyjniku
|
Aya - 2010-08-30 13:14:39 |
Przychodzi. Widzi Jess i Lilian. Rozmawia z nimi, ale nie o tym czym chciała i czeka na Belle.
|
Alex - 2010-08-30 13:19:50 |
- Pani profesor, taki jeden wampir mnie porwał i chciał mój naszyjnik - pokazuje Rice swój naszyjnik - Mówił, że ten naszyjnik ma wyjątkową moc no i ma - mówi na jednym oddechu, bierze kolejny oddech i mówi spokojniej - No i są takie cztery - wyjmuje z kieszeni trzy pozostałe naszyjniki - i gdy ich moce się połączą mogą komuś dać władzę nad żywiołami - opowiada przejęta - Udało mi się uciec i zabrać pozostałe naszyjniki Myśli "ciekawe czy Rika zrozumie coś z tej mojej paplaniny"
|
Ginny - 2010-08-30 13:32:55 |
Puka Otwiera drzwi -Pani profesor okryłam dwie rzeczy!
|
Kira - 2010-08-30 13:33:21 |
Przychodzi Puka do drzwi i wchodzi
|
Aya - 2010-08-30 13:44:38 |
Widzi tłum w swoim pokoju XD Lilian poszła zwiedzić szkołę. - Najpierw zajmę się sprawą Lily. Mów o co chodzi.
|
Ginny - 2010-08-30 13:47:23 |
-Powiem lepszą wiadomość najpierw. Odkryłam jezioro z wodą która uzdrawia. A gorsza jest taka... Że pod zamarzniętym jeziorem jest siedziba niewidzialnych potworów! Proszę zobaczyć. *pokazuje profesor Riki zdjęcie z potworami*
|
Aya - 2010-08-30 13:50:30 |
Ee, no... tu nic nie ma na tym zdjęciu XD. Ale mówisz, że skoro są niewidzialne.
|
Ginny - 2010-08-30 13:51:43 |
-Jak to? Spogląda na zdjęcie Widzi okropne potwory jak na dłoni -Czemu ja je widzę na zdjeciu, a pani nie?
|
Alex - 2010-08-30 13:54:33 |
- Ginny, te potwory mają macki? - pyta się
|
Aya - 2010-08-30 13:55:20 |
Rika bierze zdjęcie do ręki. Poczuła bijącą energię od zdjęcia. Wyciągnęła różdżkę, a jej końcówką dotknęła zdjęcia. - Zdjęcie było zaklęte. Tylko ty mogłaś je zobaczyć. Teraz zdjęcie jest poprawne i nikt ich nie widzi. Te co widziałaś, najprawdopodobniej były fałszywkami. Co oznacza, że twój aparat robi fałszywki. Gdziekolwiek zrobisz nim zdjęcie będziesz widziała tam potwory. Źle zrobiłaś, że wyszłaś ze szkoły.
|
Ginny - 2010-08-30 13:55:41 |
-Nieee... Tylko okropne łapy i wielkie worki.
|
Alex - 2010-08-30 13:57:57 |
Zaczyna się śmiać - Biedna Lily XD - chichocze - widzi potwory ^^
|
Ginny - 2010-08-30 13:58:24 |
Zastanawia się Postanawia udowodnić że potwory istnieją tylko jeszcze nie wie jak
|
Alex - 2010-08-30 13:59:48 |
Nagle sobie coś przypomina - Pani profesor, co zrobić z tymi naszyjnikami - macha trzema naszyjnikami
|
Ginny - 2010-08-30 14:00:20 |
Nikt jej nie wieży Wychodzi Gdy jest już na korytarzu błękitne łzy kapią na podłogę Idzie do pokoju Nie wie jednak że ktoś się za nią skrada
|
Aya - 2010-08-30 14:00:39 |
Ginny wyszła z pokoju. Rika odwróciła się do Jess. - Podaj naszyjniki. - wzięła je do ręki. - tak jak myślałam, jest tutaj naszyjnik należący do królowej jeziora, pani syren. Zatrzymaj swój naszyjnik. Nieschowaną różdżką stworzyła portal do muszli w jeziorze. (tu piszecie, że przechodzimy, a potem jesteśmy w jeziorze) Rika stworzyła 3 bańki z powietrzem, ocieplane (pełny luksus, brakuje jeszcze tylko fotela XD)
|
Alex - 2010-08-30 14:04:25 |
Jess wchodzi do jednej z baniek i czeka na Rikę i Belle
|
Aya - 2010-08-30 14:06:55 |
Rika wchodzi do swojej bańki i patrzy na Bellę, czeka na nią.
|
Kira - 2010-08-30 14:14:28 |
Wchodzi do trzeciej bańki
|
Alex - 2010-08-30 14:16:09 |
Ma nadzieje, że Rika pójdzie pierwsza, Jess się boi że się zgubi
|
Aya - 2010-08-30 14:22:46 |
Rika przechodzi przez portal. A za nią Jess i Bella.
|
Ginny - 2010-08-30 14:31:20 |
Przychodzi Wsuwa kartkę przez szparę w drzwiach Otwiera drzwi i kładzie walkie-talkie i zdjęcie
Na kartce jest: Droga profesor Riki! Wiem że to niebezpieczne i nie wieży mi pani ale idę szukać potworów. To lista czemu w nie wieże: 1.Zauważa napis: ,,Magiczny aparat! Ujawni każdą obecność" -Tata mi go dał! Czyli on.. On wiedział że jestem magiczna! Przypomina sobie tajemniczość mamy, pamięta jak chowała się w pokoju i wtedy dobiegały z niego dziwne dźwięki -Mama... Przypomina sobie jak mama powiedziała do niej ,,Uważaj na siebie w magicznym świecie!" Myślała wtedy że to tylko przestroga Przypomina sobie jak mama opowiadała jej bajkę na dobranoc gdy była mała były w niej niewidzialne potwory wychodzące z zamarzniętego jeziora i atakujące ją Była to opowieść o niej, a opis opowiadał o nich tak samo jak widziała je na zdjęciu No i na koniec powiedziała że zobaczy je tylko ten który w nie uwierzy. - Nie rozumiem... Kto w nie uwierzy, wiec jak zobaczyłam je na zdjęciu i czemu dopiero w tedy? No tak! Nie wiedziałam że to potwory, ale dopiero po zrobieniu zdjęcia uwierzyłam że może one są groźne i są potworami. Ale zaraz koniec był jeszcze taki: ,,Kiedyś powrócą by zaatakować tych którzy w nie wierzą" O nie jestem w niebezpieczeństwie! Do widzenia!
PS. Niech pani uwierzy, proszę!
|
Ginny - 2010-08-30 14:33:30 |
Siada na podłodze i płacze Jej łzy padają na podłogę co sprawia że robią się na niej zamazane znaki Nie zauważa ich: !#(^*$#@_+":<,?/+-=-()%^@!& Wychodzi
|
Aya - 2010-08-30 15:41:12 |
Bierze i czyta kartkę od Lily. - Te potwory można jednoznacznie pokonać. - myśli.
|
Ginny - 2010-08-30 16:15:43 |
Puka Wchodzi
|
Ginny - 2010-08-30 19:14:13 |
Idzie do pokoju
|
Ginny - 2010-09-03 19:08:21 |
Wbiega do pokoju -Pani profesor, pani profesor! Te potwory zabrały mi broń! Znalazłam to na parapecie! Pokazuje Profesor Rice futro (albo włosy, sierść kto jak woli to nazwać) i kieł -Podsłuchałam też rozmowę potworów, niestety jakoś dziwnie mówią więc zrozumiałam tylko: Atak, w szkole, czarodziejki, córka, Diana i Alfred Zamyśliła się na chwilę -Nie wiem co to znaczy, sądzę że chcą nas, czarodziejki, zaatakować. Ale dalej... Zrozumiałam jeszcze jedno, muszę odkryć czemu kradną broń, i inne rzeczy. Ale najważniejsze... Muszę odkryć tajemnicę mojej rodziny!
|
Aya - 2010-09-03 20:00:14 |
Słyszy co mówi do niej Lily. Wie o co jej chodzi. - Diana i Alfred, znam ich - myśli Rika - Nic nie powiem. Potwory wróciły, historia lubi się powtarzać. - Dobrze, możesz już iść - odpowiedziała spokojnie z uśmiechem.
|
Ginny - 2010-09-04 17:41:48 |
Rodzice Lily przychodzą Pukają Wchodzą do pokoju -Dzień dobry, jestem Diana, a to Alfred mój mąż. -Jesteśmy rodzicami Lily.
|
Aya - 2010-09-04 20:14:16 |
- Tak, wiem. A wy doskonale powinniście wiedzieć, że Lily jest jedną z najpotężniejszych czarodziejek. Ale co się stało? Połóżcie Lily na razie w moim łóżku. Słucha opowieści o promieniu itd. - Wiem gdzie to jest. Pójdę i to zniszczę. - My już próbowaliśmy i nic. - Jestem pierwszą najpotężniejszą więc, może tak nie wyglądam, ale znam zaklęcia, które zniszczą całe miasto jednym ruchem. Taki promień będzie pestką. Podeszła do Lily. Rozłożyła różdżkę. Jej końcówką dotknęła czoła Lily. Po chwili Lily obudziła się. Jej rodzice zabrali ją do pielęgniarki. Rika wyszła ze szkoły
|
Lilian - 2010-09-05 12:59:03 |
To ja będę cicho i nie przeszkadzając obserwować czarodziejki Żegna się z Riki Wychodzi
:ana2: RIKĄ, RIKĄ. Wbijcie sobie to do głowy, że jestem Rika!
|
Ginny - 2010-09-20 14:16:55 |
Wpada do pokoju z krzykiem Zauważa że profesorki nie ma Siada na łóżku Dusza lata wkoło po pokoju Wychodzi na chwilę
|
Ginny - 2010-09-20 14:32:30 |
Przychodzi znowu Siada na łóżku Czyta legendy Znajduje obowiązującą do gatunku lodowych potworów Czyta ją cicho Zapamiętuje słowa: (Trochę inaczej napisane tu) Pierwsze lodowe potwory są potomkami Yeti. Ale żądne władzy uciekły od swych rodzin i zaczęły samotne życie w lodowej krainie - na domino. Nikt nie wie jednak gdzie. - Ja wiem, prycha cicho Czyta dalej: Potwory nauczyły się mowy ludzkiej i wielu rzeczy które potrafią ludzie. Mają też magiczne moce jak niektórzy ludzie. Zamyka książkę Czeka na profesor Rikę
|
Aya - 2010-09-20 16:49:27 |
Wchodzi od pokoju. - Hę? - to była jej reakcja na widok Ginny. Naprawdę nie wiem jak wytrzymały to poprzednie dyrektorki bez swojego gabinetu...
|
Ginny - 2010-09-20 20:01:54 |
-To za długa opowieść by ją mówić w całości. -Proszę - mówi podając jej skrawek papieru - to powinno wszystko wytłumaczyć. Nagle z zakamarka wylatuje dusza Przygryza wargi -To też jest tam wyjaśnione Uśmiecha się krzywo
|
Aya - 2010-09-20 21:32:52 |
- Gdybym miała nadal swoją różdżkę... ale muszę zwołać 4 najpotężniejsze i zdecydować o tym.
|
Kira - 2010-10-02 22:24:18 |
Rozgląda się po nowym pokoju Zaciesza Kładzie się na łóżku i słucha muzyki
|
Aya - 2010-10-03 09:23:54 |
Wchodzi do salonu ze stosem papierów Wzdycha. Wyciąga jedną rękę, żeby otworzyć sobie drzwi. Stos przechyla się. Łapie go w ostatniej chwili. Używa magii i otwiera sobie drzwi. Kładzie wszystkie papiery na ogromnym biurku. Zostawia papiery i wychodzi z pokoju.
|
Kira - 2010-10-03 10:16:23 |
Ma ochotę wyjść na dwór Przypomina sobie karteczkę -Hm... nie wychodzić poza szkołę... ale o poleceniu poza szkołę i pójściu dalej nic nie ma ^^ Transformuje się Ukradkiem wylatuje ze szkoły Zaciesza
|
Aya - 2010-10-03 10:26:31 |
W tym pokoju zrobiło się ostatnio tłoczno - myśli XD Zastanawia się - ma pomysł!
|
Kira - 2010-10-08 19:40:12 |
Kładzie się na łóżku Czyta książkę Zaciekawiło ją to Dajmony są jakby twoją drugą osobowością. Towarzyszą ci na każdym kroku. Każdy ma swojego własnego. Dajmony również mają moc, i zawsze ci pomogą. Ale gdy właściciel włada np. czasem, dajmon taki nie będzie. On będzie miał zupełnie inną moc. Jak go przywołać? Trzeba wypowiedzieć zaklęcie ze strony 12. Przewraca na stronę 12 Zaklęcie przywołujące dajmona brzmi Elie Venite Mieo (czytaj: Elje Wenite Mjeo). Gdy je wypowiesz, twój stróż pojawi się pod postacią myszy i będzie ci towarzyszył jako mysz aż do czasu zagrożenia, z którym nie możesz sobie poradzić. Wtedy twój własny dajmon pomoże ci. Każdy rodzi się już z imieniem, sam ci się przedstawi (dajmony umieją mówić). -Elie Venite Mieo! Czeka Nagle przed nią pojawia się fioletowe światło Kształtuje się i widzi małą, jasno fioletową mysz. -Witaj, Bello. Jestem Lirion. Twoja dajmona władająca duszami ^^ Zaciesza -Na prawdę mi się udało! -Jasne ^^ to dość łatwe zaklęcie :D -A mogę na ciebie mówić Liri? Li? Lirio? Lir? -Jak chcesz xd Leci do pokoju Lily jej o tym powiedzieć razem z książką i Lirion
|
Alex - 2010-10-08 22:38:48 |
Przychodzi Ze wściekłością skacze na łóżko - Jak to się stało? - pyta samą siebie - cała tablica... zniknęła Myśli o tym co się stało 15 minut temu Do Jess przylatuje bąbelek z wiadomością Odsłuchuje wiadomość: Jessico, tablica z zadaniami na ministrów zniknęła! Nic nie zostało! Nasz duszek nie może sobie przypomnieć konkurencji! To tragedia!!! Marie Znów teraz Ktoś puka do drzwi Otwiera je Widzi kuriera Odbiera przesyłki Widzi nowe lakiery Ustawia je Idzie do biblioteki
|
Alex - 2010-10-08 22:46:21 |
Wraca z biblioteki Wlewa wodę do wanny Wchodzi do wanny Przywołuje książkę Czyta książkę podczas kąpieli Zaciekawił ją jeden rozdział Czyta Go Wyczytuje, że na III zadaniu jest klątwa, która sprawia, że wszystko to, co odpowiada za zadania znika. - Tablica - szepcze Jess "Klątwy nie da się odwrócić, bo już wielu potężnych czarodziejów próbowało. Jedynym sposobem przygotowaniem III zadania jest pójście na żywioł. Inaczej wszystko zniknie" Uspakaja się Na szczęście pamięta wszystkie zadania Wychodzi z wanny Przebiera się w piżamę Kładzie książkę na półkę Idzie spać
|
Aya - 2010-10-12 16:48:17 |
Kładzie kartkę na pościelonym łóżku Belli. Treść: Bardzo mi przykro, Bello, ale twoja przyjaciółka - Yuuki zginęła. Przyczyna śmierci nie jest do końca pewna. MPM (Magiczna Polcja Ministerstwa) przysłała zdjęcie. Ja jednak podejrzewam o to wampiry. Klątwa najpotężniejszych zadziałała...
|
Kira - 2010-10-12 21:22:10 |
Przychodzi Czyta karteczkę -Yuuki...-szepcze- Nie żyje... to moja wina... Otwiera szufladę Wyciąga album Siada na łóżku Otwiera go i ogląda zdjęcia Pierwsze zdjęcie przedstawia Yuuki Drugie ją Trzecie je obie, z halloween, jak miały po 11 lat Czwarte znowu Yuuki Piąte ją, na przedstawieniu gdzie grała Japonkę Dochodzi do szóstego zdjęcia Przedstawiającego jej kuzynkę Nagle przeszywa ją ból Album spada na ziemię Na zdjęciu pojawiają się ślady krwi Upada na ziemię zemdlona
|
Alex - 2010-10-13 20:26:52 |
Wstaje Kąpie się Ubiera się Wychodzi z pokoju Widzi coś czerwonego wypływające z pokoju Belli Dotyka tego i wącha Z przerażeniem stwierdza, że to krew TRANSFORMACJA: Believix Spogląda na lustro Widzi: Zaczyna zwijać się ze śmiechu z powodu swojego wyglądu Nagle opamiętuje się Wchodzi do pokoju z różdżką w ręku Widzi zemdlałą Belle Podbiega do niej Nie wie co robić Biegnie po pomoc
|
Alex - 2010-10-13 20:40:29 |
Wbiega do pokoju Belli - Bella, ocknij się?! Słyszysz mnie?! - mówi do dziewczyny poklepując ją po twarzy Polewa twarz Belli wodą Dziewczyna powoli otwiera oczy
|
Ginny - 2010-10-13 20:43:35 |
-Jess... - szepcze Wpada do pokoju -Jess! -Krzyczy Przytula ją -Jess... Musisz mi pomóc -Pani profesor :D - śmieje się Wbiega chłopak
|
Kira - 2010-10-13 20:45:33 |
Powoli otwiera oczy (EEJ! To ja pisze czy sie obudziłam TT) -Co sie... oO Patrzy na Jess, Lily i tego chłopaka -Dobra... co mnie ominęło? Wstaje
|
Ginny - 2010-10-13 20:49:18 |
Rzuca się na Belle Nagle jedna rana zaczyna ją strasznie piec Odkrywa rękaw Widzi dziwną ranę w kształcie kropli Bella też ma taki, w tym samym miejscu Oddala się od niej Rana już nie piecze PRzybliża się i oddala Gdy jest blisko Belli rana piecze, gdy daleko przestaje -To dziwne..
|
Alex - 2010-10-13 20:49:57 |
- Zobaczyłam krew i tutaj wpadłam i zobaczyłam ciebie omdlałą!!!
|
Kira - 2010-10-13 20:53:52 |
-oO
|
Ginny - 2010-10-13 20:58:11 |
Chłopak bierze ją na ręce -POSTAW MNIE!!! POSTAW MNIE SŁYSZYSZ????? KIM TY JESTEŚ ŻE MASZ PRAWO BRAĆ MNIE NA RĘCE!!??? POSTAW MNIE!!!!!!!! - wrzeszczy na niego -Mówiłem Ci kim jestem, a nazywam się Kanaye. -I TAK MASZ MNIE POSTAWIĆ!!!!!!!!! -Nie zgadzam się Transformuje się i wzlatuje do góry Kręci jej się w głowie Opada na podłogę
|
Alex - 2010-10-13 21:01:31 |
Nagle coś ją opętuje Wychodzi
|
Ginny - 2010-10-13 21:19:04 |
Kanaye podchodzi do niej spokojnie Klęka przy niej (Kanaye) Wpatruje się w jej zamknięte oczy Powoli wstaje Nie opiera się gdy Kanaye bierze ją na ręce Czuje się zbyt zmęczona Kanaye siada na łóżku
|
Aya - 2010-10-13 21:28:31 |
Podchodzi do drzwi pokoju. Przypomina sobie, że nie wzięła kluczy od Kaito. - Eh... - opiera się o drzwi. Ziewa. Nagle widzi przed sobą Kaito, trzymającego przed sobą klucze. - Zapomniałaś je wziąć. Anabelli zakręciło się w głowie, po czym padła w ramiona Kaito (ponownie x.d) - Anabella! Anabella! Anabella... Zamknęła oczy, zemdlała. Kaito otworzył drzwi. Wszedł do odpowiedniego pokoju - pokoju Anabelli. Położył ją na łóżku. Zniknął.
|
Ginny - 2010-10-13 21:30:42 |
Usypia Kanaye wstaje Zanosi ją do pokoju (Kanaye)
|
Aya - 2010-10-13 22:11:21 |
W połowie nocy budzi się z koszmaru. - ehe... ehe... - kaszle. - O obudziłaś się. - Anabella rozpoznała głos Kanaye. - Dlaczego tu jesteś? - Na polecenie Kaito. - siedział na wysokim parapecie. - Kaito...? - Tak, poinformował mnie, że zasnęłaś, ale coś go niepokoiło, więc mnie tu przysłał. Jak wiesz mam moce uzdrowicielskie. Wody? - em.... tak... Kanaye wyczarował szklankę, potem nalał wodę swoją mocą. Niezauważalnie dosypał czegoś jeszcze przed podaniem. Wręczył szklankę Anabelli. - Dzięki... - szybko wypiła. Ziewnęła. - Pr... - Powinnaś już iść spać - nie pozwalając dokończyć jej zdania. Zeskoczył z parapetu i usiadł na krześle. Anabella trochę zawstydzona położyła się, a potem bardzo szybko zasnęła.
|
Aya - 2010-10-14 18:27:27 |
Obudziła się. Wstała. Przejrzała się w lustrze. Nie przyzwyczaiła się do nowego wyglądu i zdziwiła się kiedy się zobaczyła. Miała ochotę posprzątać w swoim pokoju. Użyła zaklęcia samo sprzątającego. Odwróciła się, nie patrząc na skutki. Sięgnęła po papier, który leżał na biurku. Zatrzymała się w połowie ruchu. Nie słyszała jak magia sprząta. Odwróciła się. Nic się nie poruszało. Stwierdziła, że musi poćwiczyć wyzwolenie energii z tego ciała. Wyszła na korytarz, a potem poszła do swojego gabinetu.
|
Kira - 2010-10-14 21:24:38 |
Przychodzi Pada z nóg Kładzie się na łóżko Włącza muzyki i słucha jakiejś odprężającej Odpoczywa
|
Ginny - 2010-11-20 20:30:43 |
Przylatuje tu piaskowy ptak Leci do pokoju Anabelli, a potem Belli W obu pokojach zostawił pergaminy:
Belli:
Anabelli:
|