Państwo Candy Kaa
Nasze święta |
Pogoda |
Zasłużeni gracze |
Kwiaty/Maskotka/Flaga forum |
Team/Kontakt |
Pamiętaj, z tego forum nie można nic kopiować, tematów, postów, pomysłów itd., itp. Jeżeli zostanie coś takiego zauważone niezwłocznie zgłosimy to do odpowiednich władz serwisu pun.pl Takie zachowanie może doprowadzić nawet do usunięcia strony...
-Nie wiem... tam było coś dziwnego...
Nagle czuje okropny ból który jakby rozsadzał jej czaszkę
-Co...
Coś każe jej tam iść
Robi z trudem jeden krok, ból się zmniejszył
Zdziwienie
Lirion patrzy na nią
-Nie idź tam.-mówi tygrysica
Coś każe jej tam iść, ale wie że to zły pomysł
Mimo to robi następny krok
Ból znowu się zmniejsza
Robi jeszcze jeden
Ból znowu jest mniejszy niż poprzednio
Zdziwienie
-Nie idź tam.-mówi Lirion stanowczo- Albo wyciągnę cię siłą. Pamiętasz o więzi?
(Dajmony i ich właścicieli łączy silna więź. Gdy dajmon i właściciel będą zbyt daleko, pojawia się i nasila powoli ból. Nie można nigdy rozdzielać właściciela z dajmonem. Dajmony umieją porozumiewać się ze sobą telepatycznie.)
Zamyka oczy
Po chwili która wydaje się Lirion wiecznością otwiera je
Kładzie rękę na klamce
Wchodzi
-Echh... no i co mam zrobić? Musze iść za nią...-wzdycha Lirion i wchodzi
Drzwi się zamykają
Offline
Ta sama moc każe jej zejść ze schodów
-One chcą żebyście się od siebie oddaliły - powiedział Leeu
-Czemu? - Pyta
-Jeśli będziecie się trzymać razem będziecie silniejsze - odpowiada Leeu
-Idę za nią!
Biegnie za Bellą
Drzwi są zamknięte
Próbuje je rozwalić zaklęciami
Nic nie pomaga
Bierze wytrych
Otwiera drzwi wytrychem
Wbiega przez drzwi
Biegnie za Bellą
Offline
-Lily... zdajesz sobie sprawę że to pułapka?
Patrzy na łóżko w którym nie tak dawno była Yuuki
-Ona dalej tu jest. Wiem to, schody zaprowadziłyby nas gdzie indziej. A nie mogła rozpłynąć się w powietrzu. A jak ona tu była, oraz to pułapka to może oznaczać tylko jedno...
-...walka z wampirami- kończy Lirion
Offline
-Walkę? Taaak, one najwyraźniej to planowały dlatego jakimś sposobem chciały nas rozdzielić
Leeu zmienia się w lwa
-Tu jest niebezpiecznie
Kręci jej się w głowie
Łapie się ściany
Offline
Jej też kręci się w głowie
Też łapie się ściany
-Wiem...
Pomysł
-Energia.
Przypomina sobie co mówiła jej kiedyś Yuuki "mój brat zrobi wszystko żeby mnie chronić. Mógłby nawet zabić..."
-Pamiętasz tego nauczyciela, Kaname? On jest bratem Yuuki. Mógłby zabić, żeby jej pomóc. Pamiętam wyraźnie słowa Yuuki, coś o zabieraniu czarodziejkom energii żeby dać ją swojej siostrze. Bo jest zbyt słaba...
Staje prosto, puszcza ścianę.
-Kaname! Wiem że tu jesteś! Znam cię od dzieciństwa, dorastałyśmy z Yuuki a ty zawsze byłeś przy nas, gotów nas ochronić... a właściwie Yuuki. Mnie przy okazji, żeby ona nie płakała. Była dla ciebie wszystkim. Czy myślisz, że jak uśmiercisz mnie, czyli najlepszą przyjaciółkę Yuuki ona ci będzie dziękować?! NIE!! Znam ją aż za dobrze, będzie płakać, będzie jej przykro. Wolałaby sama zginąć niż przyjąć życie swojej przyjaciółki wiedząc, że już jej z nią nie będzie. Znienawidzi cię. Wypuść nas.
Maskuje jak najlepiej strach, ani razu nie zadrżał jej głos.
Offline
Upada na kolana
Czuje się jeszcze słabsza
Offline
Podbiega do Lily
-Lily!
Czuje że też traci energię ale nie poddaje się
-Wyciągnę cię stąd bo to ja cie w to wpakowałam! Nawet jeśli miałabym przez to zginąć. Fastix!
Zmienia sie w Fastix
Łapie wytrych i otwiera drzwi
Próbuje wyciągnąć przyjaciółkę jak najdalej od tego miejsca
Offline
Z trudem wstaje na nogi
Biegnie za Bellą
Piecze ją ręka
Odsuwa rękaw
Widzi bransoletkę z napisem ,,Jasmine"
Bransoletka jest gorąca
-Jasmine - mówi cicho
Ta myśl dodaje jej energii
-Bella jej coś grozi, musimy do niej iść!
Offline
Wychodzą
-No to na co czekamy?!
Offline
Zbiegają ze schodów i znowu po nich wbiegają
Myśli że chce znaleźć się tam gdzie Jasmine
Znajdują się w parku
Na ławce siedzi Jasmine
Jasmine płacze
Rozgląda się
Jasmine spogląda na nie
-Lily - mówi cicho jej przyjaciółka
Przytulają się
Jasmine krzyknęła
-Co tu się dzieje?
-Bella, mogę jej to wyjaśnić? Nie znam za dobrze zasad...
Offline
-Jasne że możesz.
Offline
-Ok. A więc... Ja jestem czarodziejką - mówi
-Zmyślasz! - odpowiada jej Jasmine
-Udowodnię Ci!
Zaciąga przyjaciółkę w drzewa, gdzie nikt nie będzie ich widział
-Strzała piasku!
Żółta strzałą wbija się w drzewo
-Łał! - Podsumowuje Jasmine
-Dlatego zniknęłam... Na tak długo. Musiałam uczyć się magii.
Ziemia zaczyna drzeć
-Co się dzieje? - Pyta Jasmine
-Nie wiem. Bella?
Offline
Rozgląda się
-Wampiry.
Rzeczywiście, w ich strone lezie mnóstwo wampirów a na czele Kaname.
-Lirion?
-Jasne.-odpowiada tygrysica- Dusze.
Wokół nich pojawiają się tysiące dusz, latają wokół nich robiąc tarczę
-Wow.
-Teraz, atakujcie!-woła Lirion
Transformuje się
Leci do góry
Atakuje
Offline
Transformuje się
Leci do Belli
Atakują razem
Leeu dołącza się do ataku
Ilość wampirów powoli maleje
Po kilkudziesięciu minutach
Zostaje tylko kilka wampirów w tym Kaname
-Życzę powodzenia, ja odciągnę resztę ty zajmij się nim - mówi do Belli
Krąży nad wampirami
Atakuje je
Wampiry oddalają się
-Lily! - Krzyczy Jasmine
-O nie! Już lecę!
Leci do przyjaciółki okrążonej przez resztkę wampirów
Atakuje wampiry
Łapie Jasmine za rękę i unosi w górę
Odstawia Jasmine w bezpieczniejszym miejscu
Tworzy z pobliskiego piasku wir który porywa wampiry i rzuca o ziemię
Dobija wampiry
Ląduje
Podbiega do Jasmine
Ostatnio edytowany przez Ginny (2010-10-10 19:10:31)
Offline
Walczy z Kaname
Po jakimś czasie
Wampir już wyraźnie nie ma sił
Ma przewagę
-Wybacz mi, Yuuki.-szepcze
Robi kulę światła
Dobija brata przyjaciółki
Offline
Nagle bransoletka zaczyna ją coraz bardziej piec
Rozgląda się
Za Jasmine stoi jakiś wampir
Ćwiczy na wampirze karate
Wampir pada na ziemię
Dobija wampira ostrzem piasku
-Co teraz?
Offline
-Emm... nie wiem ^^'
Offline
- Ja mam ochotę wrócić do szkoły, bo jestem wykończona! Co o tym myślisz?
Offline
-Taaaa. Dobry pomysł.
Offline
-Pa! Do zobaczenia!
-Jak mnie znajdziesz?
-Tak samo jak teraz
-Ok. Pa!
Macha Jasmine na pożegnanie
Biegną do drzwi
Otwierają je
Zbiegają ze schodów
Transformuje się
Lecą do szkoły
Offline