Przychodzi
-Jak tu pięknie!
Zachwyca się
Spaceruje po zimowym raju
Zrywa kwiatek
Kwiatek który zerwała robi się jakby smutny i swoje płatki kieruje do ziemi
Smuci się
Wykopuje maleńki dołek i wkłada do niego kwiatek
Przysypuje łodyżkę ziemią i śniegiem
Nabiera w ręce zimną wodę
Biegnie do kwiatka
Podlewa kwiatek chodź wie że to nic nie pomoże
Jakimś cudem kwiatek ożywa
-Ciekawe jakim cudem? A może...
Zastanawia się
Polewa swoją skaleczoną rękę wodą

Kilka sekund później

Po skaleczeniu nie ma śladu
Nabiera wodę do butelki
Wkłada butelkę do torebki
Wkłada rękę do wody
-Ta woda jest chłodna, ale nie lodowata, a to dziwne bo chociaż jest tu pięknie to strasznie  zimno!
Biegnie do zamku

Budzi się.
Przeciera oczy i przypomina sobie co się stało.
Czuje pod spodem zimno.
Otwiera szerzej oczy i widzi, że leżała na brzegu, który obmywała woda.
Zanurza rękę w wodzie.
Spodziewała się lodowatej wody, a tu poczuła, że woda ją wręcz parzy.
Włożyła ręce do wody.
Czekała, aż się ocieplą.
Obmyła twarz ciepłą wodą.
Po chwili podniosła się, a przynajmniej próbowała.
Wstała, ale po chwili upadła, zauważyła, że ma unieruchomioną nogę.
Poczuła, że ktoś stoi za nią.
Odwróciła głowę i zobaczyła kucającego wampira.
Natychmiast się od niego odsunęła, na tyle ile pozwoliła jej noga.
- Czego chcesz ode mnie? - zapytała Rika.
Kaname uśmiechnął się.
- Gdybym ci powiedział, na pewno zrujnowałabyś moje plany.
Rika próbowała się przemienić, ale nie wyszło jej to przez nogę.
Próbowała od niego odsunąć się po śniegu, ale gdy ona zrobiła 5 metrów w minutę, on dogonił ją w jedną sekundę.
W końcu Rika zrezygnowała. Popatrzyła na swoją nogę.
Nie pamiętała, żeby coś sobie w nią zrobiła,jednak bandaże były dobrze założone.
Przeszły po niej ciarki, informujące że jej zimno.
Próbowała to zatuszować przed wampirem, nie chciała okazywać słabości, jednak ten i tak to zauważył.
Wziął ją na ręce.
- Postaw mnie! - krzyczała Rika.
- Będziesz cicho, czy mam ci coś zrobić. - powiedział wystawiając swoje kły.
Rika już nic nie powiedziała, nie była w komfortowej sytuacji, żeby się sprzeciwiać.

Przychodzi
Robi ślady stóp
Lepi wilka ze śniegu
Wilk wpada do wody i po chwili wychodzi jako żywy
Cofa się o kilka kroków
-Boisz sie?-pyta wilk
-Tak-odpowiada
Wilk cieszy się
Ucieka

To też nie tu...