Państwo Candy Kaa
Nasze święta |
Pogoda |
Zasłużeni gracze |
Kwiaty/Maskotka/Flaga forum |
Team/Kontakt |
Pamiętaj, z tego forum nie można nic kopiować, tematów, postów, pomysłów itd., itp. Jeżeli zostanie coś takiego zauważone niezwłocznie zgłosimy to do odpowiednich władz serwisu pun.pl Takie zachowanie może doprowadzić nawet do usunięcia strony...
To najpiękniejszy ogród w całym wymiarze.
Offline
Przylatuje na Domino
Rozgląda się
To miejsce mnie za urocza
Czuje ogromną siłę
Próbuje wykonać zaklęcie iluzja słońca i księżyca
Udało się
Wraca do szkoły
Offline
Przylatuje
Rozgląda się
Szuka miejsca które ją zauroczy
To nie tutaj
Szuka dalej
Offline
Przylatuje
Szuka miejsca które ją zauroczy
To nie tu
Idzie szukać dalej
Offline
Przychodzi
- Wow, jak tu pięknie - mówi do siebie
- Ale to jeszcze nie to...
Idzie dalej
Offline
Przylatuje
Jest tu trochę cieplej
Ląduje na ziemi
Myśli
Zachwyca się tym miejscem
Chodzi po trawie
Rozmyśla
Siada na trawie
Płacze
Błękitne łzy spływają jej po policzkach
-Czemu ja? Czemu jestem słaba i czemu to nie mnie zdarzają się przgody?
-Odkryłam coś, ale to nic wielkiego. Tylko woda która uzdrawia.
Wstaje
Jej łzy spływają na śnieg
Śnieg powoli rozpuszcza się w jednym miejscu
Zamiast śniegu jest w tym miejscu zwiędła trawa
Nadal pochlipując wyjmuje butelkę z magiczną wodą
Polewa nią trawę
Trawa prostuje się i zieleni
Uśmiecha się przez łzy
Leci dalej
Offline
Teleportuje się tutaj.
Podchodzi do fontanny.
Siada na jej brzegu, ale zaraz szybko wstaje, bo czuje zimno.
- Brr... Zimno... - mówi do siebie.
Podchodzi do kwiatów.
- Heh, nigdy nie wąchałam w zimę kwiatów. - pomyślała.
Pochyliła się i powąchała czerwone, piękne kwiaty.
Zerwała jeden, największy z kawałkiem lodu.
Wyprostowała się i podstawiła sobie kwiat pod nos.
W kawałku lodu zobaczyła, że ktoś stoi za nią.
Ręka zaciskająca kwiat zadrżała w mocniejszym uścisku.
Po chwili chciała uderzyć osobę, która stała za nią, ale gdy się obróciła, to nikogo tam nie zobaczyła.
Rozejrzała się i spróbowała wyczuć czyjąś obecność.
Niespokojna poszła w inną stronę.
Offline
Przychodzi
Uczucie że ktoś ją śledzi chodzi za nią krok w krok
Chodzi po trawie
Wchodzi na śnieg
Nagle w jednym miejscu śnieg zapada się pod ziemię
Szybko wyciąga się z dziury
Ciekawość nie daje jej spokoju
Transformuje się
Leci w głąb dziury
Idzie ciemnym korytarzem
Wdrapuje się po kamieniach
Wychodzi w lasku wokół
Idzie dalej
Offline
Przylatuje
Podoba jej się
-To nie to-szepcze
Bawi się trochę w ogrodzie
Ustawia róże
Uśmiecha się
Przeraziła się, kilka róż przypadkowo zmieniła na fioletowo-żółte
Szybko je zerwała i zabrała ze sobą
Odlatuje
Offline
Przychodzi
Potworki zrywają róże, tarzają się w śniegu
Chodzi z Lodziką po trawie
Idą dalej
Offline