Przychodzi
Drży z zimna
Otwiera drzwi i wchodzi do chatki
Rozpala ogień
Bierze sobie gorącą czekoladę
Siada w fotelu na przeciwko kominka
Pije
Wskazuje palcem wskazującym prawej ręki na kubek
Skupia się na kubku
Kubek zaczyna się unosić
Wskazuje palcem na blat
Kubek ląduje na blacie
Usypia

Godzinę później

Budzą ją podejrzane szmery
Rozgląda się ale nikogo nie widzi
-Coś mi tu śmierdzi.
Postanawia uciekać
Wylatuje z chatki
Nie może latać z zimna
Spada na ziemię
- Au, ale boli.
Biegnie
Myli ścieżki i biegnie do lasu
Nie wie gdzie jest
Próbuje wrócić
Gubi się jeszcze bardziej
Próbuje polecieć, w końcu wznosi się ponad drzewa
Rozgląda się
Leci do drugiej ścieżki
Ląduje
Ucieka

Do Lily przylatuje głosowa wiadomość Jess
- Lily, zdejmij kartkę z drzwi do mojego pokoju, tą o wypożyczalni lakierów, bo nie będzie mnie kilka dni. Przyślij mi też torbę z ciuchami. Możesz dostarczyć ją sama lub wysłać w takiej bańce. Pozdrawiam. Jess - mówi bańka i pęka

Budzi się
Wstaje z łóżka
Odsłania zasłony
Rzuca na łóżko zaklęcie sprzątające
Idzie się umyć
Myje zęby
Zerka na chwilę na łóżko
Łóżko jest już pościelone
Zdejmuje piżamę
Wchodzi pod prysznic
Odkręca wodę
Myje się
Bierze ręcznik
Wyciera się
Zakłada swoje ubrania
Gasi kominek
Maluje się
Schodzi na dół
Zakłada kurtkę, buty i czapkę
Wychodzi
Wchodzi do lasu
Zbiera szyszki
Słyszy podejrzane szmery
Chowa się w krzakach
Zza drzew wychodzi kilka potworów które widziała wczoraj
Szepczą o czymś
Wyłapuje kilka słów atak, czarodziejki, w szkole, córka, Diana i Alfred
Układa z tego w myślach zdanie: Atak na czarodziejki w szkole.
Dalej nic nie zrozumiała.
Potwory poszły
Po kilkunastu minutach wychodzi z ukrycia i biegnie do chatki
Spogląda na zegarek
-Już pora obiadu?
Wchodzi
Rozpala ogień w kominku
Stawia na tacę herbatę z cytryną i jedną łyżeczką cukru oraz kurczaka z ziemniakami i surówką
Bierze tacę i idzie do stołu
Stawia tacę
Siada
Je i pije
Odstawia puste naczynia i tacę na miejsce
Idzie spakować torebkę
Zauważa że w pokoju panuje ogromny bałagan
Rzuca się na bałagan
Wszystko wkłada do torebki
-Zaraz, gdzie moja różdżka i róża strzelająca zaklęciami?
Na parapecie znajduje jakiś kieł i futerko
-Hmmm...
Bierze torebkę
Leci do zamku

Przylatuje
Robi aniołka na śniegu (^^)
Lepi bałwana
Wchodzi do środka
Zamawia zimną coca colę i zapiekankę
Je i pije
Płaci
Odlatuje

Przylatuje
-Chcę tu pracować, zaczynam od teraz
Przebiera się w strój
Sprząta brudne naczynia
Myje naczynia
Przychodzą goście
Zbiera zamówienia
Wstawia na tacę zamówienia
Stawia na stolikach potrawy
Sprząta stoliki
Przychodzi kolejny gość
-Dobry wieczór, co pan zamawia?
-Poproszę smażonego śledzia i kawę
Przynosi zamówienie
Dziękuje za napiwek
Sprząta
Przekręca kartkę na zamknięte
Zmywa
Puka ktoś
Otwiera
-Czy mogę się tu przespać?
-Oczywiście, proszę na górę
Daje kluczyk do pokoju
Wychodzi
Zamyka drzwi

Przychodzi
Patrzy na tablicę ogłoszeń
,,Prosimy kelnerki o zastąpienie kucharza"
,,Od 11.20.10r. obowiązują nowe stroje do pracy"
-Nowe? - jęczy
Idzie do pokoju dla pracowników
Przebiera się

-Okropne - krzywi się
Zmienia kartkę na otwarte
Z góry schodzi gość (ten co zamówił pokój) i zamawia naleśniki z czekoladą i miód bez alkoholowy
Przygotowuje picie
Smaży naleśniki
Smaruje naleśniki czekoladą
Ustawia wszystko na tacy
-Proszę bardzo - mówi stawiając na stoliku zamówienie
Napływa mnóstwo gości
Zbiera zamówienia
Gotuje magią
Zbiera potrawy na tace i stawia na odpowiednich stolikach
Powoli chatka pustoszeje
-Ufff...
Zbiera ostatnie zamówienia
Kończy pracę
Przebiera się
Bierze lodowego potworka
Wychodzi

Przychodzi
Przebiera się
Przychodzą goście
Na szczęście kucharz już przyszedł
Zbiera zamówienia
Przynosi zamówienia do stolików
Sprząta stoliki
Zmywa naczynia
Przychodzą kolejni goście
Zbiera zamówienia, przynosi jedzenia do stolików, sprząta stoliki, zmywa naczynia, przychodzą kolejni goście i tak w kółko
Zmęczona przebiera się
Biegnie na lekcje lodowych potworków